Na zdjęciu uczestnicy wyprawy do Krzyżewa

Dumni ze Stefanii Karpowicz

Najważniejsze to pracować dla tych, którzy nas potrzebują – mawiała Stefania Karpowicz. Stefania żyła pracując dla innych, a jej sylwetkę i niezwykłe losy poznawaliśmy podczas niedzielnej wyprawy wielkopostnej.

Urodziła się w Wilnie, wychowała w Janowiczach, studiowała w Krakowie, Paryżu, Monachium, przyjaźniła się z Marią Skłodowską, wielka kariera stała przed nią otworem, ale Stefania poświęciła się pracy z ludem i dla ludu. 110 lat temu założyła szkołę rolniczą w Krzyżewie. W niedzielę odwiedziliśmy Zespół Szkół Rolniczych, której patronką jest Karpowicz. Zwiedziliśmy placówkę, Izbę Pamięci. Zatrzymaliśmy się na cmentarzu w Płonce Kościelnej, gdzie Stefania została pochowana. Złożyliśmy wizytę w pobliskim Sanktuarium Matki Boskiej Płonkowskiej.
To była niedziela pełna wspomnień i pięknych opowieści. Zakończyła się wręczeniem przez dyrektora Ośrodka Kultury Krzysztofa Sokólskiego kiełkujących hiacyntów uczestnikom wyprawy. Te kwiaty mają przypominać Stefanię Karpowicz i wyjątkową wycieczkę.
Miło nam, że wyprawa cieszyła się tak dużym zainteresowaniem. Do Krzyżewa pojechaliśmy m.in. wspólnie z wójtem Krzysztofem Marcinowiczem. Szczególne podziękowania należą się księdzu Stanisławowi Niewińskiemu, który wcielił się w rolę przewodnika wyprawy.  Dziękujemy także nauczycielom i dyrekcji ZSR w Krzyżewie – dyrektorowi Rafałowi Iwanowi oraz Joannie Krawczuk i Jackowi Tomkielowi. Dziękujemy za świetną, pełną emocji prezentację. Widać, że Stefania jest postacią niezwykle hołubioną przez szkołę, której słowa i myśli są wciąż żywe wśród społeczności. Krzyżewo jest dumne z Karpowicz, my też możemy być dumni, z tak wyjątkowej postaci, która wywodzi się z naszej gminy.